test

test

poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Pierwszy tildowy anioł

Poprzedni wykrój okazał się nietrafiony. Powinnam była nogi wycinać jako jedność, jak i tłów. No ale co tam uczę się, na swoich błędach.

Włosy też wyszły nie w 100% zadowalające.



Oto efekt.

1 komentarz:

  1. To prawda z każdą nową zabawką jesteśmy bogatsze o doświadczenia z poprzednią ;-))) Tilda, piękna, kratka vichy moja ulubiona, a królik to prawdziwy gentelmen ;-)))

    OdpowiedzUsuń