test

test

czwartek, 22 marca 2012

Jest i królik

Królik wyszedł jak wyszedł jak wyszedł, bardziej chyba koza na twarzy. Za to obdarowana osóbka była ucieszona. Otrzymałam oto zdjęcia jak to się zadomowił. Zdjęcia od profesjonalnego fotografa ;)





Widać, że nie wyszły mi usta i kapelusz nie taki jak trzeba. Zapomniałam wywinąć żeby wyszła czapka, a tak jest naleśnik

niedziela, 18 marca 2012

Mój dorobek

O matko, założenie bloga nie było bułką z masłem. To już chyba moje czwarte podejście do tematu. Do tej pory z moim dorobku mam:

zasłony lniane razem z taśmą- nie wiedziałam jeszcze wtedy, że należy zawijać brzegi więc są tylko podszyte i obszarpane pod spotem



zasłony do pokoju dziecinnego - tak samo



3 zestawy firanek (roletki czy tam ekrany jak się tam zwie) do kuchni, dowiedziałam się, że należy podwijać na 2 razy i nie ma farfocli.




poszewki na poduszki do salonu



dwa koplety pościeli dziecięcej


firanka z siatki buklowanej z taśmą


zasłonki z etaminy na szelkach - wyszły za krótkie. Najpierw powinno chyba doszyć się szelki a potem ciąć długość?




pelerynka czerwonego kapturka dla córki


króliczek tilda - sprezentowałam szybciej niż zrobiłam zdjęcie

jestem w trakcie szycia narzuty na łóżko


inspiracją była ta: